niedziela, 21 lutego 2010

2 punkty stracone....

Tak jak przewidywałem, było cięzko! Aczkolwiek, mogło byc zupełnie inaczej. Zaczęło się od karnego dla rywali już w 50 sekundzie meczu, który został zamieniony na gola. Nam udało się szybko wyrównać po golu debiutanta Rockiego, potem jedna brame dorzuca Michu, ja strzelam dwie i wydaje sie, że kontrolujemy gre. Jednak jak zawsze musimy coś wywinąc, Model kiwa sie przed polem karnym, traci piłke, Tieto wychodzi sam na sam z Lopezem, który wybija piłkę ręką za polem karnym. Czerwien dla niego, my 5 minut w osłabieniu. Dobrze, że był Michu i stanał w bramce, bo inaczej byłoby w łeb. Grające w przewadze Tieto strzela 2 gole, potem rywale wyrównuja z wolnego. Po chwili dorzucają na 5:4 i robi sie gorąco. Udaje nam sie wyrównac, w końcówce mogło być jak zawsze, ale nie było... Do tej pory w doliczonym czasie gry zdobywaliśmy z Tieto gole na wage trzech punktów. Tym razem też było blisko, ja oddaje strzał, koleś broni - dobija Model i many jakims cudem piłke broni nogą, która podniósł w ostatniej chwili. Potem jeszcze jeden strzał nasz ale kończy sie wszystko remisem. Lopez pauzuje za tydzie, Norbi chyba też... Generalnie dzis co dziwne zabrakło nam napadziorów. Robert nie przyszedł bez uprzedzenia, Lukas kontuzjowany, Czypola sie pozbylismy... ehh - szkoda szansy, bo rywale odrabiaja straty. Tieto urywa punkty rywalom z czołówki, ostatnio 4:4 z Tanką, teraz 5:5 z nami...

Eppe - Tieto 5:5 (4:1)
bramki: Seba - 3, Rocky i Michu po 1

Za tydzień w niedziele z Prawobrzeżem giera, liczymy na Micha, który nam stanie w klatce, mecz o 13ej.

9 komentarzy:

Krefcik pisze...

Szkoda czerwieni, do tego momentu raczej kontrolowaliśmy grę. Później chyba z 10 minut chaosu i... nie udało się już wygrać. Mimo to myślę, że udany debiut Rockiego, no i Michu pokazał, że w każdym meczu może się nam przydać.

norbi pisze...

Mysle jednak,ze 1 punkt zdobyty niz 2 stracone...Sluchajcie chlopy zawsze jest ta przewaga 4 pkt nad prawymbrzegiem, a i profesja sie rozpedzila jak szalona...
Musimy sie powaznie zastanowic jak utrzymywac przewage bramkowa w czasie trwanie meczu tzn.nie rozpierd.tak latwo prowadzenia,bo z Konsbudem tez bylo 5-3,a nas wielu nie wiadomo po co bieglo na atak...dzisiaj zapewne konsekwencja byla czerwien:(
Problemu z napadziorami nie widze,szczegolnie dla ciebie Seba ...prowadzimy 3-1,4-1 czy nawet qzwa 3-2 lub 1-0:)...to zagrajmy tym ustawieniem z jednym Seba na szpicy i szybkimi kontrami...mozemy,umiemy i to nam najlepiej wychodzi,(majewski,careffur)
no a,ze po tygodniu jednostki zapominaja lub nie czytaja bloga...no comend.
Wynik uwazam za dobry,a prawie byl bardzo dobry.
Za tydzien zagram.

Anonimowy pisze...

stracilismy ta przewage broniac sie w 3,wpadly im dwa farfocle,pozniej gralismy na Sebe ale oni bronia sie cala 4 i ciezko bylo,choc gdyby Model zapodal w ostatniej akcji z duzego palca bylby bohaterem meczu ale w szatni stwierdzil ze nie lubi byc bohaterem,za to Krefcik chcial sie zrobic za bohatera i jemu tez sie nie udalo bo jego bombe jakims cudem gosciu obronil,ogolnie tracimy pkt nie przez gre tylko przez indywidualne bledy i jak je wyeliminujemy znowu bedziemy siac postrach wsrod najlepszych wiec nie ma sie co zalamywac i gramy dalej.Co do bloga to powinnismy sobie to chyba wyjasnic z oportunistami bo nie moze byc tak ze na 5 min przed meczem my nie znamy skladu i nie wiemy czy dzwonic po kogos czy bedzie nas 9 czy 4.Ludzie kurna to XXI wiek,komunikacja to podstawa,arekb.


P.S.jak to jest ze nam strzelaja wszystkie karne a my chyba zadnego-ja bynajmniej nie pamietam aby komus wpadlo

wski pisze...

Zgadzam sie z Arkiem, piszemy sobie wciaz w mega waskim gronie, i ci co maja wiedziec wiedza o co kaman. Wazne rzeczy wyszły przy okazji tego meczu. Popisze sobie, Norbo przeczyta, Arek i moze komus sie jeszcze uda. Mam wene, ale to tak jakbym pisał do sciany... Generalnie czerwone kartki, kazdy niech sie zastanowi nim komus bedzie chcial jebnac czy np zlapac pilke za polem karnym. Wiem, ze to impuls, bo sam kiedys dostalem 5 meczow kary za sypniecie kolesiowi ale... Czerwona kartka powoduje to, ze zespol gra 5 minut w oslabieniu bez wzgledu na to, czy traci bramke czy nie, 5 minut to od groma czasu. Kolesie w szatni po meczu mowili jak ich podsluchalem ze po raz pierwszy w historii udalo im sie w przewadze odrobic straty. Druga wazna sprawa i pytanie, ktore trzeba sobie zadac: co z Golebiem? Przeciez gdyby nie bylo Micha, to... ja bym stanal czy Pawel np i ... skonczylo by sie 5:15 np. a tak niby mamy keeperow zgloszonych i dupa wychodzi z tego. Normalnie wszedlby golab i nie oslabialibysmy ataku bo Michu gral ligowo - dal mi mega asyste klata i dorzucil gola! Nastepna sprawa to oczywiscie olewactwo i nieinformowanie nikogo kto bedzie, jak napisal AREK - tak trudno wyslac esa Norbiem?? Tak trudno wejsc na bloga, ja tego nie jarze, zle sie dzieje w naszym teamie, uwazam ze jak na klopoty organizacyjne ktore nam towarzysza to idzie nam naprawde dobrze. A co do karnego to rzeczywiscie, juz kilkanascie z rzedu nie wpadlo, ja jestem chetny, ale mysle ze moglby np. Arek sprobowac pierdzielnac najblizszy karniak i powinno byc ok. Kolega Pawel jak dla mnie ma podjarke i sie cieszy ze nie moze odnalezc bloka i to mu sprawia radosc, Robert zas mial nam ciagnac wozek, byc mega wzmocnieniem i co? Rozumiem ze pociezkiej kontuzji ale wypada dac znak czy bedzie czy nie, co teraz np. jesli juz nie przyjdzie? Skucha i tyle, ale co nas nie zabije to wzmocni, trzon ekipy jest i najwyzej znowu poszukamy nowych, ktorzy wzmocnia nas i beda sie udzielac na blogu i beda chciec. Co do Rockiego, licze na niego, i mysle po tym co pokazal w debiucie ze i na SLS z nami zostanie!!

norbi pisze...

Seba twoje wina bo powinienes w kazdym meczu strzelac po 6 bramek:)zart oczywiscie
Kolega P i R chyba nie wiedza,ze jestemy grupa kolegow i na tym to wszystko polega,ale przeciez moga dograc te pare meczow i podziekujemy im za gre...Tak czy owak musimy sie wzmocnic na SLS Bo tam nas czeka prawdziwy test psychologiczny:)

lopez_27 pisze...

ja jedynie mogę przeprosić za tą kartkę. Ale naprawdę jak wspomniałem po meczu to było odruch bramkarski. Poza tym naprawdę myślałem, że zgarnę ją na karnym. Dopiero jak ją dotknąłem to zobaczyłem, że mi sie to nie udało.

Anonimowy pisze...

Ja moge w niedziele przyjechac pobronic:):) meczyk mam w sobote swoj:) wiec bedzie ok:):) Sebaaa az sam sie zdziwilem ze tak skleilem klata:P heheh:D pozdro - Michu..

Lopez nie martw sie kazdemu sie zdarza:D nastepnym razem tego bledu nie popelnisz:):)

Anonimowy pisze...

LOpez nikt do ciebie nie ma pretensji,stalo sie,wybroniles i tak sporo setek,odpoczywaj i wracaj strzec naszych d...,arekb.

Rocky pisze...

Dzieki chlopaki za slowa wsparcia po debiucie-szkoda ze nie byl zwycieski(Lopez- nie pije do Ciebie-bywa;don't worry!)Bramka cieszy,ale...3 pkt.nie dala.Te pare minut,kiedy przeciwnik gral w przewadze wypompowaly mnie-z kondycha jeszcze cienko,przerwa w graniu 4 miesiace to jednak duzo.Ale z kazdym meczykiem moze byc tylko lepiej.