środa, 24 lutego 2010

Prawobrzeże...

... to nasz najblizszy rywal. W 1 rundzie było 6:6 mimo, ze prowadziliśmy już 6:2, to wówczas ja stanąłem na bramce, bo Lopez krwawił z głowy:) jednym słowem... działo się!! Czas na rewanż, napisałbym coś więcej o tym meczu, ale po co - skoro spora część drużyny ma w przysłowiowej piździe bloga i piszą nieliczni. A potem, przed meczem zastanawiamy się ilu nas będzie, 3ech do pola czy może 9? Bo jeden nie umie wejść na bloga, drugi woli dymać żonę, a trzeci z czwartym zapomniał, bo zupa okazała się za słona.

Eppe - Prawobrzeże, niedziela, godz. 13:00

poniedziałek, 22 lutego 2010

Sonda

Znamy juz wyniki sondy,ktora zamiescilem jakis czas temu,a dotyczy ona nadchodzacych rozgrywek SLS.Jak widac jednym glosem wygrala druzyna EPPE o glos mniej zdobyla polaczona sila w drugiej lidze czyli eppe-kons,smiem twierdzic ,ze glosowaly osoby trzecie co widac po ilosci oddanych glosow,wiec tak serio ciezko jest ocenic czego oczekujemy latem,tylko jakis maly komentarz kazdego z was pomoc moze rozwiazac ta zagadke?

niedziela, 21 lutego 2010

2 punkty stracone....

Tak jak przewidywałem, było cięzko! Aczkolwiek, mogło byc zupełnie inaczej. Zaczęło się od karnego dla rywali już w 50 sekundzie meczu, który został zamieniony na gola. Nam udało się szybko wyrównać po golu debiutanta Rockiego, potem jedna brame dorzuca Michu, ja strzelam dwie i wydaje sie, że kontrolujemy gre. Jednak jak zawsze musimy coś wywinąc, Model kiwa sie przed polem karnym, traci piłke, Tieto wychodzi sam na sam z Lopezem, który wybija piłkę ręką za polem karnym. Czerwien dla niego, my 5 minut w osłabieniu. Dobrze, że był Michu i stanał w bramce, bo inaczej byłoby w łeb. Grające w przewadze Tieto strzela 2 gole, potem rywale wyrównuja z wolnego. Po chwili dorzucają na 5:4 i robi sie gorąco. Udaje nam sie wyrównac, w końcówce mogło być jak zawsze, ale nie było... Do tej pory w doliczonym czasie gry zdobywaliśmy z Tieto gole na wage trzech punktów. Tym razem też było blisko, ja oddaje strzał, koleś broni - dobija Model i many jakims cudem piłke broni nogą, która podniósł w ostatniej chwili. Potem jeszcze jeden strzał nasz ale kończy sie wszystko remisem. Lopez pauzuje za tydzie, Norbi chyba też... Generalnie dzis co dziwne zabrakło nam napadziorów. Robert nie przyszedł bez uprzedzenia, Lukas kontuzjowany, Czypola sie pozbylismy... ehh - szkoda szansy, bo rywale odrabiaja straty. Tieto urywa punkty rywalom z czołówki, ostatnio 4:4 z Tanką, teraz 5:5 z nami...

Eppe - Tieto 5:5 (4:1)
bramki: Seba - 3, Rocky i Michu po 1

Za tydzień w niedziele z Prawobrzeżem giera, liczymy na Micha, który nam stanie w klatce, mecz o 13ej.