czwartek, 8 listopada 2007

Eppearance-Konsbud - Bokaro 4:9 (2:3)

Składy
Eppearance-Konsbud: Ernest Antos (KARA), Norbert Antos, Arek Burnat (KARA) (KARA), Daniel Gołębiewski, Arkadiusz Mazurek, Zygmunt Pietrzak, Sebastian Roszkowski

Bokaro: Robert Bielecki, Piotr Gliwa, Maciej Grabowicz, Dariusz Lepa, Tomasz Szafrański, Marcin Tukan, Michał Wojciechowski

Bramki
Eppearance-Konsbud: Norbert Antos - 1, Sebastian Roszkowski - 3
Bokaro: Maciej Grabowicz - 2, Tomasz Szafrański - 2, Marcin Tukan - 3, Michał Wojciechowski - 2

To tyle z oficjalnej strony HALP.
Ma ktoś coś więcej do dodania?:)

Aktualizacja (opis z HALP):

Pierwsza połowa spotkania pomiędzy drużynami Bokaro i Eppearance nie była porywającym widowiskiem. Co prawda ambicji to zawodnikom nie mogliśmy odmówić, jednak już do samych umiejętności można było się przyczepić. W tej części meczu optyczną przewagę posiadali goście a minimalne ich prowadzenie w pełni oddaje to co działo się na boisku. W drugiej połowie dominacja " bokarowców " nie podlegała już dyskusji. Stworzyli oni sobie niezliczoną ilość sytuacji strzeleckich, z których wykorzystali może 30%. Gospodarze natomiast grali bardzo nieporadnie przede wszystkim jeśli chodzi o defensywę, do której nie przywiązywali większego znaczenia. Większośc bramek goście zdobyli po akcjach w przewadze co przyniosło im ostatecznie przekonywujące zwycięstwo.

13 komentarzy:

aras pisze...

stronka ok,wkońcu jest:-)w najbliższym czasie trzeba byłoby chyba uaktualnić fotki naszych facjat,zrobić jakieś aktualne zdjęcie drużynowe

Anonimowy pisze...

Chłopaki, już w pierwszych meczach grzebiemy szanse awansu. Weźmy się w garść, następny mecz wygramy!!!!

Anonimowy pisze...

Bede jako pierwszy,hurra.Wiesci jednak nie beda hurra,aby cos ugrac w obecnych rozgrywkach proponuje zasiegnac po rezerwy w ktore zreszta sam sie udaje,bo tym skladem nic wielkiego nie zdzialamy,w dodatku ciagle kogos brak,a system ze graja tylko skladkowicze z reszta to tylko zmiennnicy jest ogolnie do bani co pokazal ostatni mecz,bo nie mamy zadnego obroncy;tzn mamy ale oni nie graja bo nie zaplacili.Moja propozycja jest nastepujaca aby na mecz zabierac kilka osob z rezerw ktore by placily za mecz po 10zl.Jak juz nadmienialem wczesniej ja przechodze do tych rezerw wiec prosze o wykreslenie mnie z pierwszego skladu.

Anonimowy pisze...

ten anonimowy to ja-Arek B.

wski pisze...

tu Sebol
co do ludzi to musi byc jakis jawny podzial, czypol dal znak ze nie bedzie go dopiero kolo poludnia, przemo vel kitka nie dal znaku w ogole
chodzi mi o to, ze nie byl oczasu kogos dobrac
przegralismy 3 emcz, dalismy dupy, ale co?? swiat sie nie zawalil, ja sie ciesze z emoge pobiegac, pwoalczyc, cos strzelic cos zjebac
fakt, ze sie wkurwiam porazką, tym ze gramy jak pizdy ale co? mam zrezygnowac i isc do rezerw??
dlatego apeluje do Ciebie Arek - dajs e na luz i graj dalej z nami
bedzie czypol, bedziek itka i wygramy mecz niejeden i nie dwa i tyle!!!

Anonimowy pisze...

qrde arek idziesz sladem debika ktory chyba po 1meczu juz sie poplakal...???badzmy facetami i umiejmy przegrywac...

norbi pisze...

burek a ty co masz gorsze dni???wiem ze ost.mecz byl patologia w naszym wykonaniu ale obwinialbym bardziej osoby ktore przed sezonem niechcialy 9-10osoby do skladu...czy niemam racji..???

Anonimowy pisze...

dalem znac ok poludnia bo chcialem jeszcze sprawdzic kolano, czy wytrzymam, ale stwierdzilem ze bez sensu byloby wchodzic na jedna czy dwie zmiany i zejsc z bolem...dlatego czekalem tak dlugo. a co do debika to przestancie pierdolic ze sie poplakal albo nie wywiazal z umowy-a jak ktos ma watpliwosci dlaczego nie gra to odsylam do zainteresowanego a nie DIS-ów (Domysłów I Spekulacji)!

Anonimowy pisze...

ejj, mogl przed 1 meczem powiedziec ze nie gra i wzielibysmy keepera od stasiak - nie wierze ze nie wiedzial o tym ze nie ma czasu wczesniej!!
mogl postawic sprawe jasno!!
i tyle o to ja, czyli sebol mam do niego pretensje, nikt by sie nie obrazil jakby powiedzial przed sezonem - a nie w trakcie, tzn po pierwszym meczu
a akzdy wie jak keeper jest wazny na hali!!

Anonimowy pisze...

Debik wygral dla nas niejeden mecz,fakt ze mogl cos powiedziec wczesniej ale zycie roznie sie uklada wiec zluzujcie bo chlopak jest ok i jakby nie bylo to nasz koles czy gra z nami czy nie,chociaz wielka szkoda ze odszedl ale skoro tak zrobil widocznie mial ku temu powazne powody a jak taka atmosfera utrzyma sie w ekipe dalej to jeszcze niejeden odejdzie zapewne.Arek B.

wski pisze...

ja wiem, ze ejst ok, ale jestem szczery i tak jak powiedzialem ostatnio zydze ze w niego nie wierzylem tak chyba moge sie wypowiedziec o debiku ze sie zalamalem jego brakiem??
czy mam udawac ze swieci slonce jak ktos na mnie chara??:)
trzeba sie wziac w garsc i powalczyc dla samych siebie i tyle

Ernest Sereck pisze...

Wow - ale komentarzy. Spoko, kazdy sie wypowiedzial (anonimy prosze o podpis :P) - teraz trzeba zapomniec o trzech porazkach, tak naprawde 2 mecze mogly sie zupelnie inaczej skonczyc przy odrobinie szczescia, a w trzecim tez pech z tym skladem... Patrzymy w przyszlosc a nie przeszlosc i jedziemy dalej!!!!

Anonimowy pisze...

Widac ze kazdy mial ciezkie chwile wkurwiony porazkami i widocznie brakowalo takiej stronki gdzie mozna sie wygadac,emocje wziely gore nad rozsadkiem,W niedziele bedzie dwoch "nowych" na tyly wiec trzeba bedzie sie sprezyc i dokopac tym dystrybutorom paliw.Arek B.