niedziela, 4 lipca 2010

Wnioski...

Z tej wygranej nad druzyna,ktora mimo oslabienia jednego zawodnika sprawila nam wiele problemow i mozna by olac bloga i nic nie napisac po takim meczu,ale ja postaram sie wyciagnac pozytywne wnioski:
1-Jak rywal broni sie na swojej polowie jeden z obroncow (najlepiej Dynia co czynil)podchodzi pod obroncow rywali,a ja w jego miejsce lub napadzior typu Aras schodzi do rozegrania,oczywiscie bez kiwania sie jako ostatni(rywal glupieje,nie lapie sie przy kryciu i jest to efekt zaskoczenia).
2-Gra podaniami Krefcio-Arek-Norbi,Arek-Pawel-Krefcio itp.wychodzila nam tylko wtedy gdy podania byly szybkie bez niepotrzebnego holowania i przyjmowania 8min pilke.I tutaj golym okiem widac bylo efekty od polowy 1 polowy i tak samo drugiej.
3-Coraz czesciej podnosimy glowe do gory i podajemy...coraz czesciej celnie............................;]
4-Bramkarze duzo zyja w klatce,Lopez tylko 3 razy wyjebal pilke na bar:)
Reasumujac:
Rozmawialem z Pawlem po meczu o sytuacji,kiedy podal do Arka itp. pretensje(wszyscy wiemy o co chodzi),wiec Pawel chcial przespieszyc to granie szybsze pilka co opisalem w nr.2,ale tak ryzykownie mozemy grac ,jak juz sie dobrze zgramy i nabierzemy wszyscy wiecej zaufania do siebie,bo Arek mogl odegrac z pierwszej do Lopeza,ale probowal przyjac pilke...nie mozemy ludzie w czasie meczu sie tyle spinac i co najgorsze grac na fochu...kazdy z nas gra na innej bajce,ale musimy tworzyc kolektyw i to jest wlasnie esencja tej calej opowiesci...szybsze przyjecie i dokladne odegranie do rywala lub strzal.AMEN.

22 komentarze:

norbi pisze...

Najwazniejsze 3 pkt !Panowie mamy juz 12 pkt! troszke niesmaku po wkt bo mielibysmy 5 miejsce huhu ,a rywale niech maja pretensje do weekendowych kolegow.Acha i mam nadzieje,ze Arek z Pawlem pogadacie jak faceci i sobie wszystko wyjasnicie przed kolejnym waznym meczem .
Giera wtorkowa odwolana z powodu 1/2 MS.

wski pisze...

rywale widac ze poziom prawie pierwszoligowy a 3 pkt bezcenne w walce o utrzymanie
za pol roku nikt nie bedzie pamietal w jakim stylu wygralismy:)
a ja musze grac na kacu a nie o 21ej he heeee szacun dla krefta!!!!!

Anonimowy pisze...

szacun panowie trzy punkty sa i jest git, co do tej akcji pawel-arek to sie norbi z toba nie zgodze bo uwazam ze ta nie potrzebna nerwowka byla w 100% spowodowana przez pawla po kiego grzyba gral do arka jak na skrzydle byl bodajze kreft szezej i lepiej ustawiony, oczywiscie kazdy nz nas popelnia bledy ja sam dalem dzisiaj 2 bramy ale chodzi mi o to ze co nie ktorzy szukaja bledow u kazdego tylko nie u siebie zamias skupic sie na swojej grze rozliczaja innych(nie potzrebnie bo kazdy gra o wygrana). ale oczywiscie jestem zadowolony z trzech punktow i jestesmy blirzej utrzymania. pozdro
daniel

Anonimowy pisze...

zanim ta pila sie dotoczyla do mnie to gosciu juz ja mial na bucie,poprostu Pawel za slabo ja zagral i to jeszcze na plecy,ale pretensje mial do mnie i tu zgodze sie z Golebiem bo zamiast wybierac najprostsze zagrania ktore przynosza efekt to kombinujemy tak zeby na maxa sobie skomplikowac sytuacje-patrz.WKT-pozniej jak zaczelismy szybko grac dokladna pilke na poziomie 2 ligowym bylo ok.a wystarczy tak niewiele pomyslec zanim sie kopnie gale w kierunku kolegi,arekb.

Krefcik pisze...

Dokładnie Gołąb! Nie może tak być, że się na siebie obrażamy i to w czasie meczu! Czasami trzeba trzymać język za zębami,a energię rozładować w grze! Jesteśmy ze sobą w większości kilka ładnych sezonów i musimy być drużyną, a według mnie w niej każdy staje murem ze swoim kolegą! Pracujmy na boisku wszyscy za jednego, jeden za wszystkich!
A co do meczu to mimo sennej niedzieli, jakoś miałem chęć na bieganie. Była asekuracja z tyłu, czy to Norbi, czy Arek ubezpieczali i można było spokojniej wybiegać do przodu. Seba głowa do góry, kolejny przeciwnik pewnie nie będzie tak szczelnie trzymać tyłów i znowu będziesz naszym skutecznym żądłem na szpicy. A Lopez trzeba przyznać, że pomógł nam przetrwać trudny moment przy stanie 4:3.
Musimy jednak uważać bo się jeszcze utrzymamy ;)

Lukas pisze...

SZACUN

norbi pisze...

Zeby bylo smieszniej e-mega rywal bezposredni do awansu nowalijki tez gral w skladzie o jednego mniej z Nirasem i wygral...
Wlasnie kto ostatnio dostal cd z Nirasa niech przyniesie na mecz i przekaze kolejnej osobie(przypominam ,ze sa 2 plyty z tego meczu!!!)

wski pisze...

Ja i Rocky - wczoraj mialem w aucie i zapomnialem dac
sorrrki
co do meczu i spinki Pawla z Arkiem kolega chinczyk ostatnio jakis mega nerwowy i czesto bezsensu opierdziela to Golebia to Arka, trzeba mu sie zrzucic na nerwosol:P:P:P

Unknown pisze...

wedlug mnie to wyglada tak ze jak Norbi japy nie wydrze to robie to ja i wtedy jakos wszyscy ogarniac zaczynaja .i po primo to my sie opierd... ale nikt sie nie wyzywa ty huju czy kurwo tak jak sie na halpie nieraz slyszy tylko z kultura bo to sa emocje czysto amatorskiea co sie tyczy arka to wiem ze jest w stanie wniesc o wiele wiecej do druzyny bo jest bardzo dobrym i szybkim grajkiem i wiem ze jak by zagrywal bez przyjecia do lopeza to by spinki nie bylo ale ta sytuacja bylo bez gola to po sprawie jest .i pamietajcie w czasie meczy moze sie wiele dziac ale po meczy jestesmy i bedziemy zawsze kolegami ..

Anonimowy pisze...

zauważcie w jaki sposób wygraliśmy ten mecz-zaczęliśmy grać na całej szerokości boiska KURWA powtórzę-na całej szerokości i to z rozmysłem-piłki były podawane na skrzydła z głową-tak trzeba było własnie zagrac z osłabionym rywalem,który skupił się raczej w środkowej strefie boiska,bardzo fajnie to wyglądało,szczególnie kilka akcji,które rozegraliśmy w tępo na pełnym biegu,co spowodowało dużo miejsca na poprowadzenie akcji na skrzydłach,a że kilka "frajerskich"bo prostych(bez naporu rywala)piłek straciliśmy,to już musimy sami to naprawiać w swoich głowach - aras

Rocky pisze...

Gratuluję panowie!!! Wazne,cenne 3pkt.zdobyte.=nieważne w jakich okolicznościach.To byl ich problem,a my to wykorzystalismy.Pierwsze 3 mecze w sezonie my graliśmy z 1 zmiennikiem na lawce,gdzie przeciwnik(mocny,cala trójka obecnie walczy o awans)mial tych zmian 3 lub 4.I stąd m.in. takie wysokie baty były na starcie.Ale to wynik idzie w świat...i chuj.Sorki za nieobecność,Krefcik(szacuneczek za 2 bramy,jak na obroncę to wynik hoho...) pewnie wspomniał o przyczynach.

norbi pisze...

I o to chodzi Pany,pileczka ma chodzic jak w fifie 2010 od nogi do nogi i wtedy bedzie jeszcze wiecej radosci z gry:)
Chinczyk odpowiedz nam wszystkim na pytanie czemu umiesz napisac na blogu tylko wtedy jak juz sie swieci czerwona latarnia?moze potrzebujesz pomocy w obsludze bloga,chetnie sluze pomoca...
Aras szeroko granie na sniadanie ,ale tu masz racje czyt.2:)

lopez_27 pisze...

uważam że Paweł ma rację. Co na boisku to na boisku. Jesteśmy dorosłymi napakowanymi po tygodniu pracy facetami. Gdzie mamy się wyżyć jak nie na boisku. Ja pokrzyczę, Paweł pokrzyczy, Arek pokrzyczy. Norbi zawsze pokrzyczy. I jest lus.
Ja się cieszę, ze mogę wkładać swoją cegiełkę do wyniku i stawać na wysokości zadania w momencie kryzysu. Bo taki zdarza nam się co mecz. 5 min kiedy nas napieprzają.
Pokazaliśmy klasę. Z zespołem z czołówki. Potrafiliśmy kolejny raz pokazać, że nie jesteśmy chłopcami z 3 ligi, którzy znaleźli sie w drugiej przez przypadek.
A jeśli chodzi o mecze to Arek musisz to przyznać, ze nie lubisz oddawać piłki :) Zwłaszcza do mnie albo Gołębia :)
Ważne trzy punkty. I TAKIEGO HUJA ZAGRAMY W PRZYSZŁYM SEZONIE W 3 LIDZE !!!!!

Anonimowy pisze...

przyznaje Lopez,gram dla siebie i staram sie jak najwiecej trzymac pilke i strzelac zeby miec frajde z akcji solo,kiwanie to moje drugie zycie-gra zespolowa to dla mnie jakas abstrakcja,sorry ze juz taki jestem niereformowalny,arekb.

Rocky pisze...

AREK! nawet 80-cio latek jest reformowalny...wiec przemyśl swoje napisane wersy...bo to ważne dla.....ZESPOŁU!!!

wski pisze...

jestem w szoku
co robi wygrana z liderem z zespołu
jakaz piekna i merytoryczna dyskusja nam sie rozwinela
nie mozna tak co tydzien sobie popisac i poprzekazywac jakies uwagi??

wski pisze...

no i prosze co wygrana z liderem robi:)??
nie mozna tak zawsze popisac sobie przed i po meczu?? ile czasu 2 razy w tygodniu mozna stracic na blogu? 10 min?? 15 min??
ruch tutaj jakiego dawno nie bylo:P

Unknown pisze...

ja wam powiem tak kupa fajnych ludzi. ale podstawa w tej lidze to jest to ze gramy wszyscy lacznie z bramkarzem i do niego w sytuacji kryzysowej idzie pila i tak mozna klepac caly mecz bo lepsze to niz jedno zagranie do przodu strata kontra i gol dla przeciwnika tak sie w 3 lidze gra wiemy to z doswiadczenia juz w okregówce mnie uczyli ze pila ma chodzic po obwodzie az nie ma podania na setke do przodu i tu to samo mamy grac ciagle z tylem wyciagnac 2 gostków do bramkarza naszego i wtedy spid do przodu .proste.

Anonimowy pisze...

gdybysmy tak grali jak piszesz to bysmy byli w I lidze teraz,arekb.

Anonimowy pisze...

mam nadzieje ze juz w naj blizszym meczu gra bedzie wygladac podobnie bo wygladlo to naprawde nie zle jak na gre z bylym liderem.:)
daniel

Anonimowy pisze...

jeszcze godne uwagi to to ze prowadzilismy po pierwszej polowie:]
daniel

norbi pisze...

Arek nie badz zlosliwy,Pawel ma tu calkowita racje i tego musimy sie uczyc grac zreszta sam to dobrze wiesz tylko swirujesz ...do barazy brakuje nam 6 oczek hehehe