niedziela, 31 stycznia 2010

Zakupy zrobione

Gralismy z kontry i klepalismy z tylu ile sil dal bog,proby grania pilek na Seba,ale dostal plasterka .Mecz sie zaczyna my jedna zmiana,rywal ze cztery no i bramkarz Carefoura chlopak znany z wyzszych lig,grajacy dobrze nogami.Oj bedzie ciezko...Norbi grypa,Pawel 36 korzonki i takie tam dygmaty zyciowe.Do przerwy 2-1 dla nas Pawel sie urwal zrobil dwa koleczka i cyk myk...pozniej rywal wyrownal,ale Norbi strzal z wlasnej polowy nad glowami wszystkich i tak sie konczy 1 polowa.
W drugiej dalej gramy swoje,jednak sil zaczyna wyraznie brakowac.Bryluje Model biorac ciezar gry na siebie,Lopez broni wiele strzalow ,ale nagle gramy w przewadze,sedziowie sadzaja zioma na lawke kar i cooo BLEDY ALBO INACZEJ,CO MA BYC TAK NUDNO i robi sie 2-3 na 10 min przed koncem.Ja bym sie wtedy zalozyl o duza kase ,ze wygramy te zawody,bo granie wspolne tyle sezonow oraz doswiadczenie da nam to zwyciestwo...no i stalo sie cyk myk pyk Model dostaje podanie przed polem karnym,Bramkarz Carefoura obronil juz tyle strzalow,ze nie wiadomo jak tu walic i zadzialal duzy palec,spryt i relax:)Co dalej...panowie tylko spokoj moze nas uratowac,kontra model-norbi-arek be lewa noga od poprzeczki stadiony swiata i pozamiatane.Na koniec znow szybkie wyjscie koles fauluje Norbiego(wychodzilem sam na sam,2 min kary)i Seba BOMBA w okienko.Amen
eppe-carefour 5-3 (2-1)
Bramki:Norbi-1,Model-1,Arek Be-1,Seba-1,Pawel36-1.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ladnie napisane;)!hah..Cyk Myk:P.i dali rade..
-ModeL-

Ernest Sereck pisze...

Zajebiscie brzmi :) A jaka temperaturka w srodku? Pokopalbym tez sobie w takich gierkach... pozdro!

wski pisze...

jakies minus 5 na poczatek:)
potem moze zero??:)