piątek, 30 października 2009

Chaos

Eppe-Profesja 7-7 (3-5)
Bramki:Norbi-2,Lukas-2,Model-2,Arek-1.\
sqlad:Antos Norbert, Burnat Arek, Czypicki Piotr, Korwel Łukasz, Kreft Łukasz, Mazurek Arkadiusz, Modelski Łukasz, Nowokuński Michał, Witwicki Paweł.

Poczatki w halp-e zazwyczaj mamy mega ciezkie...
Mozna napisac po tym meczu zwycieski remis.Za malo chyba pogadalismy o taktyce,prostej i logicznej,jak grac i sie ustawiac...zaczelismy kryjac sami siebie,nikt nie wiedzial kogo kryc i w sumie wyszlo,ze dalismy profesji ze 3 babole,ktore umieli na poczatku meczu zamienic na gole.A jak eppe ma w zwyczaju gonic wynik to czesto konczy sie kontrami oraz bezradnymi podaniami.Walki nikomu nie mozna odmowic!W drugiej polowie 4-2 dla nas po meskej walce...ciezko szlo do konca,ale wielki SZACUN za wiare wszystkim do konca!Lopez jak tam zdrowie?
Panowie zrobcie jakas odprawe przed nastepnymi meczami i bedzie lepiej:)

Ps.Seba bloga oddaje w twoje rece.Wracam za 5 tygodni panowie powodzenia!

5 komentarzy:

norbi pisze...

Chyba kazdy powie po tym meczu,ze sls-halp to inna bajka...jakbym strzelal z pierwszej pilki czesciej to jechalbym na wakacje jako krol strzelcow po 1 kolejce:(

Przemo pisze...

Gratki chłopaki, znając drużynę, to jak na pierwszy mecz w HALP całkiem niezły wynik.

Krefcik pisze...

To spokojnych lotów Norbi. Pamiętaj, że jeszcznie się nie zdarzyło, żeby samolot, który wystartował, nie wrócil na ziemię ;)

norbi pisze...

hehe chwilke kminilem Krefcio,ale dobre dobre cala prawda:))
Panowie nie robmy tylu bledow w nastepnych meczach,ale moze dobry byl ten remis i moj gol w ostatniej sekundzie jako bramkarza:) To byl omen na zwyciestwa!!!

lopez_27 pisze...

z moim zdrowiem jest tak sobie. Dzisiai mamy niedziele a ja dalej ledwo mogę sam sie ubrać. Lewa ręka wyłączona z działania. Nie mogę obiecać, że będę na następnym meczu więc mobilizujcie Gołębia.