niedziela, 28 czerwca 2009

Klasa!!

Zagraliśmy naprawdę ligowo, słowa uznania należą się wszystkim. Kolejny ważny krok w drodze po awans udało sie zrobić. 6 bramek Michała budzi respekt. rywal nie istniał, teraz Lastrico i kolejny mecz o wszystko!!

Eppe - Konsbud - Estymator 11:3 !!!

bramki: Michał - 6 !!, Seba - 4 , Model - 1.

Czołowka tabeli:
21 - eppe
19 - bokaro
18 - lastrico
16 - estymator

11 komentarzy:

Ernest Sereck pisze...

GRATULUJE !!!

Anonimowy pisze...

co to jest tylko 6 bramek:P:P Dzieki chopy za asysty bo bez was nie byloby tych bramek:):) Superr gra all:):)

Przemo pisze...

Milutko spojrzeć w tabelę. Konsekwętna gra z tyłu dała efekt -napastnicy zrobili swoje(nie mówię o sobie) i jest wynik. Estymator dzisiaj nie istniał. Za tydzień trzeba to powtórzyć. Chętnie obejrzę sobie ten meczyk.
Kto ma płytkę?

Krefcik pisze...

Gratulacje... A gdzie wzmianka o gościach weselnych?! ;) Asystowali?! Tylko dosłownie czy w przenośni? ;)
Dziękuje przy okazji za życzenia!

norbi pisze...

Mialem wrazenie dzisiaj,ze kazdy zrozumial moje komentarze we wczesniejszym poscie co do gry defens:)Panowie szybka gra pilka ,duzo ruchu oraz zawsze partner obok do klepki,ktora wychodzila dzis jak nigdy wlewa w nas wiele optymizmu i z taka gra mozemy myslec o podium.Oby tak dalej...

lopez_27 pisze...

pełna kontrola meczu. Wszystko wskazuje na to, że przed każdym meczem musimy organizować grubo zakrapianą imprezę do samego rana. Wtedy gramy z finezją i polotem :)

wski pisze...

opis meczu ze strony halpu:

Przed meczem obie ekipy dzieliły tylko 2 punkty, zatem można się było spodziewać wyrównanego spotkania. I mimo iż wynik spotkania to bardzo wysokie zwycięstwo gości, kibice na pewno się nie zawiedli. Epperance wyszło na ten mecz bardzo skoncentrowane, każdy zawodnik wykazywał się dużym zaangażowaniem stąd duża ilość stworzonych sytuacji i dzięki dobrej skuteczności udało im się zaaplikować rywalowi aż 11 bramek. Nie był to jednak łatwy dla nich mecz. Gospodarze również stworzyli sobie dużo sytuacji, dlatego mecz mógł się podobać, jednak tego dnia wyraźnie brakło im szczęścia.

lopez_27 pisze...

kiedy były te sytuacje gospodarzy?? Musiałem chyba przysnąć na bramce i mi coś umknęło.

Anonimowy pisze...

no moja bramke to chyba pamietasz mrs Lopez?,arekb.

Przemo pisze...

Przysnąłeś, bo właśnie nic się pod Twoją bramką nie działo!!!

norbi pisze...

Lopez,ja tam bym na miejscu Zura przyszedl na nastepny mecz trzezwy:) i zajebal ze 3 bramy biegajac po calym boisku:PPP