niedziela, 23 listopada 2008

TietoEnator - Eppearance-Konsbud 4:5. Zła passa przełamana!

Pierwszy raz to my straciliśmy gola w meczu (na szczęście!), powrót Przemka po ponad pół roku, trochę lepiej w ataku (zmarnowane niestety z 5 setek... ale Seba dał dwie - grunt to mobilizacja:P) i obronie (już prawie zawsze wybijamy co sie da:P), wynik w plecy do przerwy i gonienie całą druga połowę, "pozytywna motywacja" z ławki :D No i... bramka w ostatniej sekudzie po 3 podaniach z pierwszej piłki...! I mamy przełamanie :-)

SKŁAD: Antos Ernest, Burnat Arek, Czypicki Piotr, Gołębiewski Daniel, Korwel Łukasz, Kreft Łukasz, Mazurek Arkadiusz, Roszkowski Sebastian, Żurowski Przemysław

GOLE: Korwel Łukasz - 1, Mazurek Arkadiusz - 1, Roszkowski Sebastian - 2, Żurowski Przemysław - 1

17 komentarzy:

Anonimowy pisze...

morał jest prosty,poprostu zagraliśmy ambitniej niż poprzednie mecze i nie wiem,czy jest to wynik słabej postawy rywala czy nie,było...wystarczająco,oby tak dalej

Ernest Sereck pisze...

... a ja chyba znow zlikwiduje anonimowe komentarze dla zapominalskich :P

Anonimowy pisze...

hehe zapomniałem się podpisać,sorki ten pierwszy komentarz był od Arasia

wski pisze...

uwazam ze wcale nie zagralismy lepiej niz z rehamilem, tam zabraklo skutecznosci a tu akurat wpadlo pare razy i bylo ok
drugi mecz z rzedu tracimy tylko 4 gole to tez plus, pisze tylko bo wystarczy przypomniec sobie ansze wyniki z euroklinkierem i z devilsami
atmosfera byla ok - tu dwa slowa do Norbiego, ze nie zawsze a raczej prawie nigdy: kuuurwaaaa, co robisz nie moblizuje
przynajmniej mi w takiej nerwowie gra sie gorzej
co do moblizacji to serek m ijechal na ambicji az sie przejechal
fakt ze pierwszy gol to fart:) ale wazne ze wpadlo
najwiecej satysfakcji sprawila mi akcja na 5-4 i asysta, bo jak wie kazdy ja rzadko podaje - he hee:)

wski pisze...

wiec...
brawo golab
brawo czypol
brawo krefcik
brawo seba
brawo serek
brawo zuro
brawo arek
brawo lukas
brawo aras

tak bylo na lawce, tak jest na blogu:)

Anonimowy pisze...

dobrze sie gralo nawet jak strzelilismy sobie te dwie bramki w drugiej polowie nie bylo darcia i to sprawilo ze nie mielismy miekich nog co nam dalo zwycieskiego gola:PP
odrazu milsza niedziela.
daniel

norbi pisze...

Gratuluje zwyciestwa!co do "kurwa" to nie jest az tak zle:PP a ze trzeba zapierdalac w kazdym meczu...zycie,amatorka liga to byla 5lat temu,szkoda ze nie ktorzy zrozumieli to dopiero w 5 kolejce czyli dokladnie jak rok temu...bede wyzywal kogos kto nie daje z siebie wszystkiego na boisku bo to moja druzyna czy komus sie to podoba czy nie ale postaram sie robic to w szatni:)

Anonimowy pisze...

pojechales ,tylko chyba nie zrozumiales chodzi o to ze darcie mordy nie pomaga w niczym wrecz przeciwnie deprymuje zreszta ostatni mecz jest najlepszym tego przykladem
daniel

norbi pisze...

tak tak kolezko ale chcialem przypomniec ze powinienes ty to robic jako bramkarz i mozesz brac przyklad od Michala.

Ernest Sereck pisze...

No własnie - co jest z Michałem: gra z nami, czy nie gra?!

Anonimowy pisze...

co do tego to sie nie bardzo z toba zgodze michal nie krzyczy na boisku
daniel

Anonimowy pisze...

pomiedzy darciem sie w ramach mobilizacji a wyzywaniem jest duza roznica,no ale skoro to jest twoja druzyna-nie nasza to ci wolno.arekb.

norbi pisze...

dobra Arek nie lap mnie za slowa nie mam zamiaru nikogo wyzywac...ile mozna sie glaskac od 1 kolejki sranie a nie granie

Anonimowy pisze...

ja tez tak uwazam,ze zamiat pierdolic trzeba zaczac grac,ale nie na zasadzie ze kazdy blad to zjebka,arekb.

norbi pisze...

zgadza sie Burku zjebac to mozna psa wiec sorki jak mnie ponosi...za bardzo podchodze emocjonalnie do meczow i nie umiem przegrywac ale ponoc mozna sie do wszystkiego przyzwyczaic...

wski pisze...

opis naszego meczu:

jakis kretyn to opisal maxx:)

Patrząc na tabelę faworytem wydawać się mógł TietoEnator, jednak bardziej zorientowany obserwator rozgrywek tej grupy III ligi mógł oczekiwać niespodzianki. I tak też się stało. W pierwszych 25min obie drużyny nastawiły się na grę z kontry, główną uwagę przywiązując do obrony. To spowodowało, że do przerwy mieliśmy dosyć niski wynik 2-1. Drugie 25mn to żywsza gra Eppearance, które wydawało się być bardziej zmotywowane. 4 kolejne porażki wydobyły z zawodników gości maksimum ambicji, co ostatecznie przyniosło wymierne efekty. Eppearance najpierw doprowadziło do remisu a na kilka minut przed końcem meczu wyszło na prowadzenie, którego nie pozwoliło już sobie odebrać.


faza co??

Anonimowy pisze...

to tylko pokazuje jak bardzo uwaznie chlopaki sedziuja,rozmawiajac przez komorki,albo planujac sobie w myslach wieczorek przy piwku,arekb.