poniedziałek, 18 sierpnia 2008

Eppearance-Konsbud - Estymator 4:8 (3:3)

Po zaciętym meczu niestety przegraliśmy (głównie w koncówce) z Estymatorem. Zabrakło siły ognia w ataku i troche szczęścia - zaliczyliśmy trzy słupki :/ Wysoki rezultat wynika z tego, że w ostanich 3-4 minutch postawiliśmy wszystko na jedną kartę i rywale strzelili nam 2 czy 3 gole z kontry. Mniej więcej do około 45 minuty wynik oscylował w okolicy remisu 4-4.

Bramki: Burnat Arek - 2, Cydzik Paweł - 1, Dąbrowski Paweł - 1

Skład: Antos Ernest, Antos Norbert, Burnat Arek, Cydzik Paweł, Dąbrowski Paweł, Gołębiewski Daniel (BR 2 poł), Kaczanowski Marek, Kafarski Roland, Korwel Łukasz, Łaba Marek, Krystian Migoń (BR 1 poł)

7 komentarzy:

norbi pisze...

Dokladnie tak jak napisales serek...jeden z 2-ki seba-czypol bylby na meczu to bysmy wygrali...a tak dupa blada.Uwazam ze cala 3-ka nowych umie dobrze grac w pilke ale zabraklo doswiadczenia na boiskach sls-u oraz zgrania.Gralismy praktycznie 5 nowymi zawodnikami...Teraz po moich obliczeniach za arasia jest jedno wolne miejsce i mozna by dopisac kogos...???Chyba ze Kreft wroci i wtedy ja do ataku:PPPP

Anonimowy pisze...

za duzo nowych zawodnikow gralo razem,z nowych za Arasia moznaby dopisac mlodego Cydzika i szukac choc jednego obronce bo za duzo tracimy bramek w glupi sposob,albo zmienic troche styl na bardziej defensywny poki sklad nam nie wroci sprzed wakacji.arekb

norbi pisze...

Tez tak wlasnie sobie pomyslalem ze mlody Cydzik zdal najlepiej egzamin a pozostali graja w innych klubach wiec troche sie to komplikuje...

Anonimowy pisze...

przydało by się trochę wspólnie potrenować. osobiście pierwszy raz grałem na boisku SLS, mam dużo nawyków z dużego boiska (min. uciekanie do boku, zapominam że nie ma spalonych itp.) Brakowało nam w niedzielę tylko zgrania. Wg. mnie można było by troszkę więcej pograć dołem i trochę szybszą piłkę. Przez stosunkowo małe błędy szczególnie w obronie typu. trzymanie piłki przed polem, strata przed polem), straciliśmy wedlug mnie chyba 3 czy 4 bramki. Co do mojej gry, mogę powiedziec że pierwszy mecz zawsze jest trudny, debiuty nie zawsze sie udają dodatkowo byłem po 90 minutowym spotkaniu sparingowym w swoim klubie gdzie gram jako pomocnik wiec i sił za dużo nie było. Ogólnie wiem że stać mnie na wiecej i jeśli mogę wam w jakiś sposób pomóc swoją osobą to chętnie, jeśli nie to nie ma problemu, skończymy na tym etapie bez żadnych żalów. pozdrawiam. Marek K.
ps. Atmosfera w klubie pierwsza klasa!

Anonimowy pisze...

nikt nikogo nie skresla po pierwszym graniu bo wiemy jak ciezko jest sie przestawic na gre na tym boisku,czesc z nas tez gra na duzym ale jedno jest pewne ze powinienes nam powiedziec ze nie masz sil na mecz bo grales wczesniej na duzym,kiepsko to wygladalo i kiepsko sie skonczylo-a na lawce pewnie niejeden z nas wszedlby i pobiegal jeszcze troche,nastepnym razem napewno pobiegasz wiecej,arekb.

Anonimowy pisze...

chlopaki powodzenia w rundzie rewanzowej... ja niewiem czy bede gral z wiadomych przyczyn... ale jezeli bede potrzebny to Norbi mozesz dzwonic z checia zagram :)
damian

norbi pisze...

spox Damian jak cos zadzwonie ale szukam raczej ludzi na stale.