niedziela, 20 stycznia 2008

Eppearance-Konsbud - Sutura Med [Rezerwy] 10:8 (8:4)

Eppearance-Konsbud - Sutura Med [Rezerwy] 10:8 (8:4)

Składy
Eppearance-Konsbud: Norbert Antos, Arek Burnat, Piotr Czypicki, Daniel Gołębiewski, Marek Łaba, Arkadiusz Mazurek, Jakub Roguski, Sebastian Roszkowski, Marcin Wysocki

Sutura Med [Rezerwy]: Piotr Grzywacz, Robert Jurszo, Jakub Kaczorowski, Łukasz Kamiński, Grzegorz Piętka, Jerzy Smoczyk, Artur Socha, Robert Wielga

Bramki
Eppearance-Konsbud: Arek Burnat - 1, Piotr Czypicki - 3, Marek Łaba - 1, Arkadiusz Mazurek - 1, Jakub Roguski - 1, Sebastian Roszkowski - 2, Marcin Wysocki - 1
Sutura Med [Rezerwy]: Piotr Grzywacz - 1, Robert Jurszo - 2, Łukasz Kamiński - 1, Artur Socha - 4

Opis meczu
Mecz o dwóch obliczach. Pierwsza połowa to dominacja ekipy Eppearance, która wykorzystała wiele prostych błędów rywali w obronie, co dało jej w pewnym momencie bardzo wysokie prowadzenie 8-2. W tym czasie rezerwy Sutury próbowały głównie strzałów z dystansu, jednak około 90% z nich było niecelnych. Goście obudzili się dopiero pod koniec pierwszej odsłony, co pozwoliło im zmniejszyć trochę straty. Po zmianie stron sytuacja na boisku uległa już znaczącej zmianie. Sutura zaczęła grać wreszcie z zębem i przede wszystkim zespołowo i to spowodowało, że na kilka minut przed końcem mieliśmy remis 8-8. Ostatnie minuty to jednak przebudzenie gospodarzy, którzy zdobyli 2 kolejne bramki i ostatecznie zainkasowali 5 z rzędu 3 punkty.

2 komentarze:

norbi pisze...

SUPER MECZ SUPER GRA ALE JA CHCE POGADAC O CZYMS CO BYLO ZLE NA PRZYSZLOSC:
moment od 3-8 do 8-8...,moim zdaniem blad zrobil czesciowo kuba,KTORY razem z marcinem musi zrozumiec co tj.presing max:(albo inne uzasadnienia prosze kometowac) z ktorym gralem najczesciej w parze, bo 2 napastnikow z przodu bylo wysoko(presing przy tym wyniku czy potrzebny)??-zawodnikow. satury tam bylo 3 (ja gram ost i jestem na ich polowie rzadko)- mialem swojego a kuba czekal na jednego z nich i krzyczal po co mam tam lapac wysoko....(wiec wiadomo ze 3na2 rozklepia spokojnie).....w sumie niepotrzebnie presingiem gralismy od 8-2 ....ale co dostali szok na poczatku meczu:)))....trzeba ruszyc ten temat...

Anonimowy pisze...

od 8-2 na 8-8 to byl efekt dwoch czynnikow. po pierwsze - oni podeszli i przycisneli nas pressingiem. po drugie - widac bylo ze opadlismy troche z sil i dlaetgo nie nadazalismy za nimi, przez co pare indywidualnych akcji przynioslo taki a nie inny efekt.
oczywiscie nie mozna zrobic tak, jak podajesz w przykladzie zrobil kuba(choc nie pamietam konkretnie tek sytuacji), bo KAZDY musi miec zawodnika najwyzej 20CM od siebie niezaleznie od wyniku. co do marcina to rzeczywiscie musi popracowac nad kryciem. Marcin - bierz jednego zawodnika i nie odstepuj go na krok (kryj od bramki i jak mozna to wyprzedzaj) - to wszystko. dlatego nie uwazam ze te pojedyncze bledy spowodowaly strate tylu goli, ale raczej ich bardzo dobry trzeba przyznac okres gry...
na razie nie jestem zwolennikiem aby pozwalac sobie nawet przy takim wyniku na zmiane taktyki. to jest zbyt ryzykowne. nie umiemy jeszcze dobrze lapac krycia przy obecnym systemie wiec najpierw opanujmy to, a pozniej pomyslimy, aby pocwiczyc tez wariant cofniecia sie na wlasna polowe gdy zaczyna cos nie wychodzic. mysle, ze dopiero na sls mozemy wprowadzic drugi wariant...takie jest moje zdanie.
ale co do meczu - genialne mam wrazenia. dzisiaj pokazalismy prawdziwy charakter i jak z taka wiara i zaangazowaniem bedziemy prezentowac sie w nastepnych meczach, to nie zapeszajac, baraze sa w naszym zasiegu. jest jeszcze nad czym pracowac, ale pierwsze 20 min. to byl naprawde nasz popis i mowie to bez przesady...
pozdro.