sobota, 1 grudnia 2007

Remis w debrach, czyli Eppearance-Konsbud - Devils 4:4 !!!

Eppearance-Konsbud - Devils 4:4 (3:2)

Eppearance-Konsbud: Ernest Antos, Norbert Antos, Arek Burnat, Rafał Chabasiński, Piotr Czypicki, Daniel Gołębiewski, Łukasz Kreft, Marek Łaba, Arkadiusz Mazurek, Przemysław Żurowski

Devils: Paweł Araszkiewicz, Piotr Kowalewski, Andrzej Kuźnicki, Arek Nurkiewicz, Stefan Pietras, Damian Starczewski, Michał Stygar, Marcin Sulecki, Oktawian Wojnowski

Bramki:
Eppearance-Konsbud: Ernest Antos - 1, Norbert Antos - 1, Piotr Czypicki - 2
Devils: Arek Nurkiewicz - 1, Stefan Pietras - 1, Damian Starczewski - 1, Michał Stygar - 1

Okiem uczestnika EA - zagraliśmy całkiem niezly mecz, zwłaszcza pod kątem ambicji :-) Moim zdaniem remis sprawiedliwy, co prawda mieliśmy pare sytuacji (sam zmarnowałem sete po niewiarygodnym podaniu Gołębia - rispekt), ale oni też mieli kilka słupków i pare wyjść 3-2, itd... Taktyka sensownie defensywna PLUS dużo ruchu z przodu MINUS bezsensowne kiwki PLUS dużo podań do tyłu PLUS szanowanie piłki = niezły wynik. Pozdro ide na BRO :-)

3 komentarze:

norbi pisze...

Ser szacun za relacje jeszcze pod wplywem emocji(przed kapiela)heh:)))Moim zdaniem zagralismy dobry mecz.Byla... obrona:) Byl tez presing:)Najbardziej cieszy mnie to,ze wygladalismy jak druzyna ktora niespotkala sie pierwszy raz na meczu...czego nam brakowalo w pierszych 5 mecZACH...?(tej walki)- czypola szacun za gre z przodu...krefta...za walke i obrone!!!golab bledy robi kazdy wiec musimy wszyscy walczyc i w kazdym meczu tworzyc zgrana ekipe...jak pisalem wczesniej jeden za wszystkich itd:)))ide wiadomo na brooo\
pozdro:)

Anonimowy pisze...

WAżNA INFORMACJA O TRENINGU WTORKOWYM:
TRENING WE WTOREK G.20 ODWOłANY!!!!
Proszę powiadomić jak największą ilość kolegów.

Anonimowy pisze...

czypol.
musze sie jeszcze ustsunkowac do wypowiedzi przedmeczowych, poniewaz nie mialem szansy na "kontre", bo bylem mega zajety i nie zajrzalem nawet na stronke.
otoz kondycja nie ma tutaj NIC do rzeczy. powtarzam NIC! nie czarujmy sie - mamy rozne koncepcje ale kondycja nie gra tutaj najistotniejszej roli. jak mi nie wierzycie, to wytezcie wyobraznie jak wygladalby mecz gdybysmy "siadali" na rywalu. kazdy doskakuje do jednego przeciwnika i kryje go do konca akcji rywali - nie ma sprzeciwu?? ok - wiec jak wyglada to teraz? czy nie powinno byc tak ze kazdy ma kryc jednego rywala i zapierdalac za nim do konca??? jasne - skracamy nieco pole gry, to sie zgadza. komu wiec dajemy wytchnac? - tylko "napastnikom". "obroncy" musza i tak biegac tyle samo...dlaczego wiec obciazenia kondycyjnego nie rozlozyc po rowno na caly zespol? poza tym argument jesli chodzi o kondycje jest sluszny, ale tylko jako usprawiedliwienie naszych wynikow, a na pewno nie co do slusznosci wariantu taktycznego. jesli jakis obronca nie ma sil biegac za napastnikiem kryjac go na te "2cm", to dajmy sobie spokoj z tymi dyskusjami bo kazda koncepcja bedzie nie pod nasz zespol. tak to mozemy postulowac zeby mecze trwaly 10 min i zeby jeszcze mialy do tego 2 przerwy w miedzyczasie. to jest przeciez paranoja! jest jedno wyjscie - robmy zmiany co 3 min a nie 4 czy 5.
i na koniec jeszcze jedna uwaga co do taktyki - nie mamy sily biegac? a kiedy wiecej sie biega panowie stratedzy? kiedy jestes przy pilce czy jak za nia gonisz? kiedy wiec bedziemy dluzej przy pilce - jak zmuszamy rywala do bledu, czy kiedy musimy gonic jak rywale rozgrywaja ja sobie spokojnie?????

a tak poza tym uwazam ze zagralismy calkiem fajny mecz dzisiaj, co bylo zasluga AMBICJI oraz przeblyskow calkiem ciekawych zagran.