niedziela, 11 stycznia 2009

Lider pokonany...to nie byl przypadek!!!

Impex - Rezerwy
5
(3)
Eppearance-Konsbud
6
(2)
Bramki
Bęćkowski Piotr - 1, Skrzypczak Piotr - 3, Smolarek Waldenar - 1 Czypicki Piotr - 1, Mazurek Arkadiusz - 2, Roszkowski Sebastian - 1, Żurowski Przemysław - 2
Kary


Składy
Bębenek Paweł, Bęćkowski Piotr, Czerniawski Paweł, Moroza Paweł, Pach Grzegorz, Skrzypczak Piotr, Smolarek Waldenar, Stasiek Marcin

Bardzo wyrownane spotkanie w szybkim tempie.Wczoraj tak naprawde zaprocentowalo to,ze gramy razem od jakiegos czasu,bylismy druzyna zgrana,ambitna i kazdy szedl ta sama droga,zreszta juz przed meczem widzialem wiare w zwyciestwo i tak tez sie stalo.:) Wielka robote wykonali Burek,Czypol,Aras oraz Lukal bo grali na calym praktycznie boisku i tak naprawde te dwie pozycje o ktore ciagle "walcze" zagraly tak jak powinny w kazdym meczu.
Od czarnej roboty byli Norbi z Kreftem(Krefcik temu kolesiowi zeskrobales chyba kostki do grubosci olowka:)))... i to chodzi!!!No i na koniec egzekutorzy w roli glownej czyli Zuro z Seba strzelili wtedy kiedy bylo trzeba :)Golabek w swoim stylu,twardo stoi na nogach,coraz glosniej kieruje gra!
Reasumujac wczorajszy mecz juz na chlodno...widac nasz duzy potencjal.Pytanie czy mozemy grac tak w kazdym meczu z taka wiara w zwycietwo?Jak wazna jest gra obronna na hali,ustawienie poszczegolych graczy,to ze np.Lukas nie strzelil bramki ale zrobic zajebista robote dla druzyny...Diabel tkwi w ciescie :) Pozdrawiam
Antos Norbert, Burnat Arek, Czypicki Piotr, Gołębiewski Daniel, Korwel Łukasz, Kreft Łukasz, Mazurek Arkadiusz, Roszkowski Sebastian, Żurowski Przemysław




Ernest Antos - przebywajacy od dłuzszego czasu za granicą z pewnością jest w niebo wzięty czytajac rezultaty swojej drużyny

Na zdjęciu: Ernest Antos - przebywajacy od dłuzszego czasu za granicą z pewnością jest w niebo wzięty czytajac rezultaty swojej drużyny


















6 komentarzy:

Ernest Sereck pisze...

Qrna chlopaki, wstaje a tu taki news... a nawet mi sie snilo ze bylismy liderem grupy (qrde bral pileczki doskwiera....)! Super - napiszcie szczegoly meczu!

Anonimowy pisze...

Gratulacje Panowie. Tylko dlaczego tak wcześnie zawsze gracie. Chętnie bym chociaż pokibicował. Ale w niedzielę ciężko mi wstać o tej porze. Jeszcze raz Gratulacje. Michał.

wski pisze...

mecz byl rewela
zaj sie gra z kolesiami ktorzy umia grac i widac ze nieprzyapdkowo sa liderem
prowadzilismy 2-0 i 5-3, potem bylo 5-5 i w ostatniej akcji meczu odkupilem winy z calego spotkania ktory mi nie wyszedl i na raty wcisnalem pilke do bramki
radosc masakryczna a mi kamien spadl z serca
najlepsi na boisku u nas jeden arek i drugi too:P
pozdroo

norbi pisze...

dodam jeszcze mecz z rehamilem odrazu sie przypomina,wtedy w pewnym momencie wynik byl na styku i zrobilismy blad ktorego wczoraj nie zrobilismy!!!dokladnie chodzi mi o atakowanie bramki rywala...tam chcielismy jak najszybciej strzelic bramke na wydre oby sie przedrzec pod
ich bramke,wczoraj byla pileczka przez tylu,do boku ,a bylo z kim grac ,komu podawac bo szpica robila swoje a boki 1-2-1 graly na calym boisku.

Anonimowy pisze...

meczu z rehamilem zal najbardziej bo punkty byly mega w zasiegu
porazki pozostale to dziwna sprawa, devilsi - frycowe i brak keepera, euroklinkier to w ogole rozjechal nas maxx, patrzac na tabele nie wiem jak to mozliwe, rezerwy slonecznego punktu tez byly w zasiegu mimo iz kamande maja dobra
wiec... lepiej gramy z dobrymi, o wynik meczu z carrefourem przy wczorajszym zaangazowaniu ejstem spokojny, byle nie odjebala nam palma jak to nieraz w halpie mialo miejsce:P

Ernest Sereck pisze...

Gratluje jeszcze raz - az o was napisali na stronie glownej HALP :-)