niedziela, 7 września 2008

Eppearance-Konsbud - Bokaro 20:6 (3:2)

Reasumując - dobrze, że Czypol zagadałeś w sprawie, bo przynajmniej sobie pograliśmy. W II połowie aż 17 bramek, czyli gol co 1 min i 24 sekundy :-)

SKŁAD: Antos Ernest, Antos Norbert, Burnat Arek, Czypicki Piotr, Łaba Marek, Migoń Krystian, Roszkowski Sebastian, Zębal Dariusz

Bramki: Antos Ernest - 2, Antos Norbert - 2, Burnat Arek - 1, Czypicki Piotr - 8, Roszkowski Sebastian - 7

UWAGA - graliśmy po "4 + keeper" w polu, innymi słowy zdjęliśmy jednego od nas zawodnika, aby był bardziej wyrównany mecz. No i był wyrównany w... I połowie... ;)

3 komentarze:

norbi pisze...

Alez mecz...tyle strzalow dokladnych, podan oraz pieknych bramek hah i DZIEKI dla rywali ze zagrali o jednego mniej w polu i ze mecz sie woghle odbyl!!!A ze my zawsze gramy z zasadami tez gralismy 4 w polu:)Watroba sie wqrwila zapewne heh to dla zainteresowanych:PPP

wski pisze...

watroba pije
zalamana
czypol krolem strzelcow - jemu sie nalezy, bo on walczy gra a ja wykonczam jako sęp heh ee
i mi spada pilka na nos nie wiedziec czemu
a co do meczu to ogolnie faza, ze 2 polowa taka zaj w anszym wykonaniu, nie mowie o poziomie ale o ilosci goli i wyniku 17:1:DD

czypol pisze...

seba nie przeginaj - ty jestes snajperem, a to wlasnie snajperzy zostaja krolami strzelcow - a ktos musi wiecej pobiegac, zeby ten kto umie lepiej to robic, strzelal...a mi sie troche nastrzelalo w tym meczu bo sie wkurzylem na tych patalachow zwanych bokaro, a szczegolnie na ta pizdke na bramce. my im dajemy szanse na wyrownany mecz, zachowujemy sie naprawde z klasa, a taki cieciu jeden z drugim nas lekcewaza i robia sobie jaja...wiec moze troche samolubnie ale chcialem im nastrzelac jak najwiecej zeby zmazac z ich pijanych twarzy te durne usmieszki...
a tak swoja droga to nie ma znaczenia kto i czy bedzie krolem - wazne zeby nam sie wszystkim dobrze razem gralo...ot i cala filozofia.