niedziela, 24 lutego 2008

Wysokie prowadzenie a kontuunacja gry pressingiem


Kilka ostatnich meczów: z Zaprawionymi - prowadzenie 3-0 po 3 min... a po 20 min juz przegrywamy 3-5. Z Unibaltikiem prowadzenie 7-2, skonczylo się 7-4 a moglo być gorzej (tutaj niech się wypowiedzą ci, co byli na meczu - chodzi o obrone w ostatnich minutach). Kolejny mecz: Prowadzenie z Tanką 2-0 i 3-2 (ale w ostatecznosci porażka), prowadzenie z Satura Med. 8-2 i... dopuszczenie do kilkunastu kontr i remisu 8-8! (na szczescie ostatecznie wygrana).

Stawiam tezę:

W MOMENCIE PROWADZENIA NIE MA NAJMNIEJSZEGO SENSU DALSZE STOSOWANIE TAKTYKI PRESSINGU.

Powinniśmy sprytnie się cofnąć i czyhać na kontry, tak jak robi to każdy doświadczony zespół w HALPie.

Jak my prowadzimy to powinniśmy oszczędzać siły, rywale muszą biegać, męczyć się i RYZYKOWAĆ grając wysoko pressingiem.

Z ławki oglądałem pare meczów, szczególnie ten dzisiejszy i z Saturą (od 8-2 do praktywnie ost. minuty) wyglądały żałośnie, tj. zupełnie bez głowy. Przy tak dużym prowadzeniu nie ma najmniejszego sensu grać aż tak otwartej piłki...

Wsadzam kij w mrowisko - zapraszam do komentarzy i sondy :-)

25 komentarzy:

Anonimowy pisze...

no wsadziles bo to co napisales jest bzdura...dzisiejsza porazka(remis)nie jest efektem dalszej gry pressingiem, tak jak strata kilku goli z sutura itd.
po pierwsze - w porzadku - prowadzimy 1:0 i co? cofamy sie? a przy 1:1 znow pressing? a przy 2:1 dla nas? i tak moge pytac do usranej smierci...
po drugie: mam przypomniec pooprzedni sezon halpu i straty 11999 bramek z rzedu, czesto w koncowkach? czy to byl efekt gry pressingiem? nie-bo wtedy ani minuty ni egralismy pressingiem...
i po raz kolejny obalam teze jakobysmy my wiecej biegali gdy gramy pressingiem. gowno prawda! i zadne punkciki ani inne krzyzyki mi tego nie wytlumacza-obie druzyny biegaja wiecej, a jesli robimy to umiejetnie i gdy jestesmy w posiadaniu pilki szanujemy ja - to druzyna przeciwna biega duuuuuuzo wiecej i zrozumcie to!
przeforsowalem ten styl gry i jak wygralismy pare meczow to wszyscy byli zachwyceni, teraz 2-3 mecze nie wyszly i jest tragedia. otoz kazdy mecz trzeba wybiegac bo nie wygra sie meczu sama taktyka, jaka ona by nie byla, nawet z zaprawionymi...
zaufajcie jeszcze tej taktyce i pracujmy po prostu nad innymi elementami-szanowaniem pilki, pilnowaniem krycia, podaniami z pierwszej pilki i nieszczesnymi roznymi. bo jak tego nie zmienimy, to mozemy sobie pierdziec w stolek gadajac o taktyce a obraz gry niewiele sie zmieni...
czypol.

Ernest Sereck pisze...

Czypol - odpowiedz nam prosze tu wszystkim na jedno pytanie: Dlaczego DOBRE, WYBIEGANE i DOSWIADCZONE zespoly z 1. i 2. ligi HALP, w momencie jak wygrywają jedną bramką i mają do końca meczu 2-3 min. nie grają otwartej piłki dalej pressingiem a bronią się i przyjmują rywala na około 2/3 wysokości własnej połowy?

Anonimowy pisze...

na 2-3 minuty do konca? to juz zmienia nieco postac rzeczy i mozemy na temat podyskutowac bo jest to kwestia sporna. musimy wybrac takie ustawienie, w jakim nam sie lepiej gra, a co za tym idzie traci mniej bramek. gra pressingiem prosze ja ciebie jest takze doskonalym narzedziem obrony.
ale nie mow do cholery ze w przeciagu calego meczu bedziemy biegac wiecej od przseciwnikow albo inne takie zabobony...albo ze gdybysmy cofneli sie z sutura to bysmy nie stracili tylu bramek...
i wytlumacz nam tu wszystkim co chciales powiedziec przez obrazek z championship manager...co-pograles troche i stales sie znawca taktyki? ja tez troche gralem, ale to nie ma nic do rzeczy...czypol

Ernest Sereck pisze...

Dobra Czypol, twoje nastawienie i te ironiczne wstawki (z tym znawcą taktyki) powoduje, ze nie ma sensu ta dyskusja. Z szkoda, bo myślałem, ze po to zrobiliśmy tego bloga. A fotkę wkleiłem z powodów humorystyczno-estetyczych (w samego CM'a nie grałem w życiu dłużej niż z 10 min...).

Anonimowy pisze...

Uważam Czypol że zbytnio się denerwujesz. Możemy spokojnie pogadać a nie się wywnętrzać od razu. Moje zdanie jest takie, że jak już dzisiaj wygrywaliśmy w końcówce to powinniśmy stanąć pressingiem ale od swojej połowy żeby unimożliwić podanie przez całe boisko do napastników drużyny przeciwnej. Co do meczu to zbyt pewnie się poczuliśmy prowadząc 3:0. Następnym razem musimy sobie przypomnieć o tej sytuacji i zapierdalać dalej. Jak zrobił się remis, musieliśmy zacząć atakować i oni po prostu nas skontrowali. Gdy było już 3:6 tym bardziej musieliśmy atakować i chwała Bogu że się zmęczyli bo by nas rozpykali. Pogoń za wynikiem jest bardzo trudna zwłaszcza jak rywal jest żądny krwi tak jak dzisiaj, niestety trzeba śmiało powiedzieć że nie wykorzystaliśmy dzisiaj duuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo sytuacji i nie jest to niczyja wina, bo tak będzie zawsze, bo zawsze się połowy albo i więcej nie wykorzysta. Trzeba po prostu trzymać super obronę. Krycie musi być do końca i przede wszystkim nie można dać się przejść na raz. Ja tez popełniam te błędy wyżej, ale staram się tego nie robić. Moja recepta na lepszą grę to bardzo duża konsekwencja w obronie, a co do ataku to uważam że powinniśmy grać 1-2-1, bo tak nie gramy. tych dwóch w środku musi być bardzo szeroko, bo muszą rozciągać grę wtedy można swobodnie z nimi zagrać i można pograć z klepki. Teraz gramy 2-2 i naprawdę ciężko jest dograć dokładną piłkę i co gorsze pójść za akcją bo podanie jest dalekie i nie da się pograć z klepy. I jeszcze jedno to do obrońców trzeba sobie wpoić że jak jeden wychodzi to drugi asekuruje i jeszcze coś do napastników jak jest strata to błagam wracajcie, bo musicie nam pomagać. Już ostatnie zdanie to stwierdzenie_Arek powinien grać z przodu, bo tam się czuje o wiele lepiej, na obronie się po prostu marnuje, bo w ogóle nie wykorzystujemy jego umiejętności gry w ataku.
Niech ktoś udzieli, ale bardzo proszę konstruktywnej riposty bez agresji, bo ta cała rozmowa tej przecież dla dobra drużyny :)
Pozdrowienia i do jutra KUBA

Anonimowy pisze...

to nie jest agresja choc fakt ze po takim meczu nie mozna miec super nastroju. a dyskusja ma sens jak najbardziej, tylko wkurza mnie takie popadanie w skrajnosci. jak wygrywamy to wszyscy zachwyceni bo taktyka zajebista, a teraz nagle zmieniamy system bo dwa mecze nie wyszly...z bokaro gralismy bez bramkarza, a neste loi wszystkich, zreszta wynikow z pierwszej rundy z oboma rywalami nie musze przypominac...dzis dalismy dupy na calej linii, ale nie mozna zwalac tego na taktyke!
pogadajmy moze o tym, co jest teraz glownym problemem - BRAK SZANOWANIA PILKI, ZA MALO GRY DO TYLU I Z PIERWSZEJ, MALO RUCHU BEZ PILKI ITP.
jesli masz watpliwosci serek co do gry pressingem, ok. rozumiem. ale daj w takim razie koncepcje alternatywna, bo dalej nie wiem jak ty to widzisz. kiedy grac pressingiem a kiedy nie? jakie prowadzenie mialoby sklonic nas do cofniecia sie a jakie jeszcze nie? co do koncowek-jak juz powiedzialem, kwestia sporna - tu mozemy podyskutowac...
kuba-nie ma czegos takiego jak pressing na wlasnej polowie, szczegolnie na hali. co do arka - zgadzam sie. jesli sam woli grac z przodu to nie powinno sie go trzymac na sile z tylu...ale:kto w takim razie pojdzie do tylu? mysle ze arek z tylu daje wiecej niz dalbym ja, aras, seba czy przemek...

Anonimowy pisze...

aha-to ze napisalem cos nieco ostrzej i z mala dawka ironii nie oznacza ze musisz sie obrazac serek i konczyc dyskusje. po raz kolejny mowie-rozmowa o poprawie gry nie ogranicza sie do dyskusji o taktyce - to jest tylko jeden z wielu czynnikow, ale to ja forsowalem ten styl gry i dlatego tak "zaciekle" go bronie bo jestem pewien ze jest efektywny, a przy okazji efektowny...czypol

Anonimowy pisze...

widze ze debata na temat taktyki jest zawzieta:), co prawda nie widzialem ostatnich meczy ale jesli moge wtracic slowko odnosnie obrony to nigdy nie bylismy w niej mocni grajac presingiem czy u siebie, co do cofania sie i grania u siebie to mysle ze takie cos mialo by sens przy prowadzeniu nie mniej niz 4-bramkami. pozdrawiam i do uslyszenia.
Golab

Anonimowy pisze...

co bu nie pisac,prawda jest taka ze gdy prowadzimy paroma bramkami,zaczynamy sie podpalac i kazdy sunie do przodu zapominajac o tylach,dlatego tak nas skarcilla ekipa zaprawionych,przy 3-0 powinnismy sobie z nimi grac w dziada i punktowac jak leszczy,a to oni nas osmieszyli,taktyka pressingu jest dobra ale tylko do omentu uzyskania zamierzonego celu czyli zdobycia kilku goli przewagi,na gre przez caly mecz w ten sposob nie mamy sily,a bicie glowa w mur skladajacy sie z 4 obroncow i pozniejsze straty gdzie na 1 obronce leci 3 gosci konczy sie tak jak w niedziele

Anonimowy pisze...

wywodzilem sie wyzej ja-arekb

norbi pisze...

to co zagralismy od stanu 3-0 bylo dokladnie tym co zaczelismy grac od stanu 7-2 z unibalticiem...czyli system 1obr.3 napast.....i kazda nasza strata powodowala ze zaprawieni wychodzili 2-3na jednego...poza tym zeby grac presingiem obroncy musza grac agresywnie i byc cieniem przylepka swojego partnera...wczoraj ost obr.dawal sie przepchac przy3lub 4 golach niczym dzicko...prawda jest taka ze od 3-0 dla nas powinnismy sie cofnac zagescic pole gry i jak ktos napisal wyzej punktowac spokojnie rywala...a jeszcze jedno na stojaca ciezko wygrac mecz...nawet jakis pedal z devilsow co wazy 5 razy wiecej odemnie nas wysmial...WSTYD

norbi pisze...

do czypola:niewiem czy ten facet to twoj tata czy wogle jest od ciebie ale nawet on przyznal to co mowi serek...zeby grac taki presing caly czas potrzebna jest praca atakujacych ale rowniez obroncow...SORKI ALE TO DRUGIE WYPADLO MIZERNIE...i tu mam zal ze niebylo jednej osoby ktora by to ustawila!!!BURNAT-KREFT(bez mapy obydwoje szli na przeboj oby do przodu i wygladalo to tragicznie)KUBA-MARO I tutaj marek widzac ze kuba sie angazuje w gre ofensywna asekurowal jak mogl tyly....JAK GRA 2 OBRONCOW TO KURWA ,MAC CIEZKO SIE DOGADAC KTO ASEKURUJE TYLY?????

norbi pisze...

ps.facet ktory byl na trybunie po mojej stronie....
Do burnata bo zaraz bedzie mocny w gebie w necie...wlasnie facet sam mowisz ze masz 30lat a na boisku nieumiesz ogarnac 4 chlopakow na obronie...

Anonimowy pisze...

jak cos ci chlopie nie pasuje to mi powiedz,bo styl twoich wypocin mnie troche drazni,oprocz nazwiska mam tez imie i nie musisz mi serwowac tekstow o wieku i darciu mordy w necie,jak chciales mnie sprowokowac to ci sie udalo,bo w tym jestes dobry,w pilke gram tyle co masz lat i nigdy nie gralem na obronie i nigdy nie mowilem ze umiem grac na tej pozycji,gram tam tylko dlatego ze nie ma innej koncepcji,a jak pijesz do mnie ze nie umiem utrzymac w ryzach 4 chlopakow to masz racje i przypomnij sobie cwaniaczku jak stales na bramce,tez ci za bardzo nie wyszlo-ja NIE JESTEM OBRONCA i nim nie bede tak jak ty bramkarzem i zagralem na tej pozycji ostatni raz,szkoda tez ze widzisz u kazdego bledy tylko nie u siebie-ale przeciez zawsze mozna nadrobic darciem ryja na boisku lub krytyka innych.W tym elelmencie jestes mistrzem.Pzdr. BURNAT
P.S.ten pedal z devilsow to moj i nie tylko kolega,ale czego mozna sie spodziewac,to twoj poziom

norbi pisze...

powiem ci czlowieku ze na obronie ja niegralem nigdy...a to ze wybierasz sobie komu podawac...- tez jest prawda... na twoja osobe gadalo mi juz wiele osob...(3-4sezony razem)-wiec przyjmij krytyke chlopie choc raz na siebie a ze jakis frajer sie z ciebie smieje to juz twoja sprawa jak tak lubisz...ja mam wyjeb,,,czy to twoj kolega czy brat z mojej druzyny nikt sie smial niebedzie

norbi pisze...

chcialem dodac chlopaku ze nic tobie niemozna powiedziec tak samo jest na boisku...albo sie fochujesz jak kobieta albo odwracasz wszystko na swoje...tak samo z gra albo walczysz jak sie chce albo masz w dupie i focha na caly swiat...i wiedz ze to nie sa moje slowa tylko

Anonimowy pisze...

idz sie napij bo nie wiesz co piszesz,krytyka a wypisywanie belkotu to dwie inne sprawy,co do podan to z Marcinem mozesz sobie 5 przybic,nigy sobie nie wybieram komu mam podac-dzieckiem nie jestem,chyba ze ty masz taki styl gry,powiedziec mozna zawsze duzo ale trzeba umiec to zrobic,ty niestety nie umiesz,Rafala kiedys zjebales ze stracil pilke-ok,za chwile sam zrobiles to samo i nic ,chlopak do dzis nie chce z nami grac bo woli nie wysluchiwac debilnych komentarzy pod swoim adresem,podobnie jak ja i inni wiec zluzuj troche bo siejesz niepotrzebny ferment,skoro tak wszyscy na mnie gadaja to po co gram z wami 4 sezon?zrobcie referendum,przyjme krytyke i odejde.Pzdr.arekb.

Anonimowy pisze...

norbi proponowalbym wazyc slowa. obrazasz wszystkich naokolo i mysle ze nie tylko mi to sie nie podoba. podpisuje sie pod tym ze ten "pedal z devilsow co wazy 5 razy wiecej od ciebie" to jest takze moj kolega z druzyny. szanujmy sie. przegiales troche. chcialem cos dodac a'propos taktyki ale moze rzeczywiscie pojde sladami serka i wiecej sie odzywac nie bede. choc ja wydaje mi sie serka nie obrazalem, choc ironia byla, zgadza sie, nawet ostra. nie wyzywam jednak nikogo od frajerow i pedalow(oprocz sedziow czasami;)
opanuj sie troche czlowieku.czypol

norbi pisze...

i komu sloma z butow wychodzi czlowieku...jeszcze raz powiem mocny jestes na klawiaturze...a co do ustawiania na boisku wlasnie tego zabraklo w ost.meczu dlatego byl remis..a co do rafala rozmawialam z nim osobiscie i nie siej chlopie plotek

Anonimowy pisze...

moze i wychodzi,moze i "wybieram" sobie komu podawac,moze i nie umiem ogarnac 4 kolesi na boisku,moze to i przeze mnie byl remis ale nikomu nie ublizam bo jestesmy jedna druzyna i odpowiadamy wszyscy za wyniki,a to ze ktos popelnia bledy i mial slabszy dzien nie upowaznia cie do wytykania,nie grales w tym meczu wiec co najwyzej mozesz miec pretensje do samego siebie ze cie nie bylo i nie mogles pomoc i skonczmy te wywody,a jak cos masz do mnie to w niedziele mozesz sobie ulzyc live,
PS,bede bez klawiatury
pzdr arekb.

norbi pisze...

nie ublizam swojej druzynie tym bardziej tobie w komentarzu wyzej...poza tym niemam pretensji o ten mecz z zaprawionymi tylko o calosc (wszystkie mecze)myslalem ze mozna liczyc na ciebie jako faceta z jajami o to wlasnie mi chodzilo...sugerowalem czlowieku zebys pomogl mi troche ogarniac ta obrone...ale jak widac nieda sie...zyjesz emocjami...a ze to wasz kolega ???nie moj wiec soryy:)))

Anonimowy pisze...

jak widac emocje przed meczem sezonu sa nie male szkoda tylko ze nie takie jakie powinny byc... ja rozumiem ze na poczatku tej rundy zrobilo sie radosnie milo w druzynie i rozczarowanie jest ogromne bo porzeciez byla nadzieja na awans. co prawda szanse na awans uciekaja ale widocznie nie mamy aspiracji na wyzsza lige bo to juz nie pierwszy sezon kiedy ucioeka nam gra o lige wyzej.
Golab

norbi pisze...

Dlatego golebiu chcemy cos z tym zrobic ale po tym co zobaczylem NA ost meczu...prawda jest taka ze mamy kadre na polowe 3ligi...

aras pisze...

Kurde ale debata,nie miałem neta przez 2 dni a tu takie wymiany zdan.Co do taktyki,to ja byłem wraz z Czypolem pomysłodawcą "presingu" i też jestem zdania,że tak powinniśmy dalej grac,bez względu na wynik-poprostu ten styl gry powinnismy pielęgnowac,żeby weszło na to w krew-wtedy bedzie łatwiej.Jesli chodzi o sam mecz niedzielny,to GŁÓWNY problem tkwił w samym podejściu do przeciwnika niektórych chłopaków,w dalszej kolejnosci tak jak juz ktos wyzej napisał BRAK krótkiego wysokiego krycia przez obrońców pierszych napastników przeciwnika.Kolejna sprawa to taka,że w tym meczu ja również nie zawsze miałem siłe wrócić,dlatego skupianie się tutaj na wytykaniu każdemu poszczególnych błędów nie ma sensu.PRZEGRALIŚMY jako drużyna a nie inaczej!! Morał z tego taki,że KAŻDEGO przeciwnika należy szanować!!!Pozdro

wski pisze...

debata gruba to fakt
ale uwazam ze zamiast prac brudy w necie powinienes Norbi wziac na bok arka i mu powiedziec w oczy co Cie boli i pogadac
arek to samo w druga strone
przypominam ze mielismy rozmawiac o taktyce a nie o koledze z devilsow
fakt, ze zachowywali sie frajersko, rozumialbym gdyby ograli zaprawionych 10-0 le oni tydzien wczesniej zremisowali z nimi podobnie jak my, wiec to nei jest chlopiec do bicia i nie jest to powod do smiechu ani dla DEVILSow ani dla nas
co zas tyczy sie taktyki, nie pierwszy raz i nie ostatni jak znam zycie dalismy dupy, wnioski nasuwaja sie same i kazdy sam powinien je wyciagnac
ja przychodze na HALP pobiegac, pgorac sie, spalic browar czy cos takiego i nie chce m isie czytac obelg i inwektyw po emczu ludzi ktorzy graja razem
to powinna byc konstruktywna debata a nie jad ktory plynie praktycznie z 70 procent wypowiedzi!!!!!